Roxy weszła do chałupy. Uderzył ją kwaśny zaduch, smród tanich papierosów i mieszanki niewybornych alkoholi. W głębi izby za biurkiem rodem z powiatowych urzędów lat 70. siedział zarośnięty mężczyzna. Roxy stanęła w progu i ukłoniła się
Czytaj dalej
środa, 11 marca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W zakończeniu tego odcinka powinien pojawić się motyw muzyczny "ta-da-da-DAAAM!" jak ze starych kryminałów telewizyjnych.
OdpowiedzUsuńadwokat rozwodowy rzeszow
OdpowiedzUsuń