czwartek, 22 stycznia 2009

6. Tymczasem Roxy

Tymczasem Roxy stała na tarasie hotelowego apartamentu i paliła filtr papierosa. W czterocentymetrowych tipsach odbijało się warszawskie słońce, a w okularach warszawskie chmury. Spod apartamentowca dochodziły dźwięki warszawskiej ulicy, a z balkonu pod Dorotą prawykonanie „Mszy za Warszawę” Piotra Rubika.



Czytaj dalej

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz